Friday, October 19, 2012

Koniec papierowego Newsweeka


"To bardzo trudny moment dla nas wszystkich, którzy kochamy romantyzm papieru i wyjątkowe koleżeństwo podczas gorączkowych godzin w piątki przed zamknięciem numeru. Jednak jeśli chcemy utrzymać poziom dziennikarstwa, który daje poczucie sensu naszej pracy, musimy przejść do cyfrowej przyszłości" to słowa Tiny Brown, redaktor naczelnej Newsweek USA. 
Od 1. stycznia 2013 roku Newsweek USA będzie wydawany tylko w wersji elektronicznej dostępnej na urządzeniach mobilnych, e-czytnikach, tabletach i w internecie. Wygląda to na przełomową chwilę i bardzo ważne wydarzenie dla całego rynku prasowego i szeroko rozumianej rozrywki cyfrowej. Ale czy naprawdę ten moment napawa tak wielkim optymizmem? Gdy wgłębimy się w przyczyny rezygnacji Newsweeka z wersji papierowej okazuje się, że nie jest to wynik  analizy dojrzałości rynku cyfrowego, który jest już w pełni gotowy na przyjęcia tylko zdigitalizowanej wersji tego magazynu. Podstawowa przyczyna to kwestie kosztów i wynik problemów rynku prasowego. Oszczędności na druku i kosztach kolportażu mogą być na tyle duże, że powinny przykryć straty wynikające ze spadku ogólnego sprzedaży tygodnika. Pomóc Newsweekowi w osiągnięciu sukcesu przy tej zmianie ma być rosnący rynek tabletów.
Wg danych jakie można znaleźć w sieci jasno wynika, że w USA już nasycenie rynku tabletami jest bardzo duże (szacuje się, że liczba sprzedanych tych urządzeń to 70 mln w stosunku do 310 mln mieszkańców), ale co bardzo ważne, pokrywa się to również z przyzwyczajeniem użytkowników urządzeń mobilnych do dokonywania płatności w internecie. Zresztą, większość urządzeń posiada znak nadgryzionego jabłuszka co sprzyja popularyzacji płacenia za bardzo różny kontent dedykowany pod te sprzęty. 
A jak to się wszystko ma do polskiego rynku? Wiemy, że na pewno takie zmiany nie dotyczą europejskich wydań Newsweeka (a tym bardziej polskiego wydania). Co ciekawe, wypowiedź rzeczniczki Ringier Axel Springer Polska (którą znalazłem na MediaRun) Anny Gancarz-Luboń potwierdza, że głównym argumentem zmian na rynku amerykańskim były właśnie kłopoty magazynu - "Decyzja amerykańskiego wydawcy o rezygnacji z wersji drukowanej nie ma absolutnie żadnego wpływu na tygodnik Newsweek Polska. Tytuł, wydawany w Polsce od ponad 11 lat, ma bardzo mocną pozycję na rynku, cieszy się uznaniem czytelników i zainteresowaniem reklamodawców". Z tego wynika, że amerykański odpowiednich magazyny nie miał już silnej pozycji na rynku i nie cieszył się wystarczającym zainteresowaniem czytelników i reklamodawców...
Uważam, że aby mogło dojść do podobnego ruchu w Polsce i jakiś główny tytuł przeszedłby tylko do przestrzeni cyfrowej, musi znacząco zwiększyć się nasycenie rynku tabletów, znacząco poszerzyć się dostęp do darmowego Wi-Fi oraz spopularyzować tani mobilny dostęp do Internetu. Wiele z tych elementów już jest realizowanych. Powołując się na jeden z raportów PRESS-SERVICE Monitoring Mediów dotyczący ważnych tematów związanych z rynkiem marketów i supermarketów, zauważalnym wątkiem wzbudzającym zainteresowanie dziennikarzy był fakt sprzedaży przez sieć Biedronka tabletów za 450 zł. Wg IDC szacuje się, że do końca czerwca 2012 roku sprzedano w Polsce 400 tys. tabletów a w całym roku 2012 Polacy mogą kupić pół miliona takich urządzeń (to wciąż niewiele jeżeli przyjmiemy, że mamy ok. 38 mln mieszkańców). Z drugiej strony mamy już podgrzany rynek informacjami o nowym iPad Mini, który startuje 26 października. Będzie znacząco tańszy niż iPad bo ceny zaczynają się od 245 $ - w Polsce pewnie między 1100-1250 zł. Wyrasta bardzo groźny rywal dla urządzeń Google'a i Kindle'a. To są właśnie takie fakty, które mogą wpłynąć na powszechność dostępu do technologii mobilnych i to nie tylko dla geeków z dużych miast, ale i wielu młodych i starszych ludzi z mniejszych miejscowości. To elementy przyspieszające rozwój tego rynku.
Na takie zmiany własnie czekamy. Zostaje tylko jeszcze jedna ważna kwestia. Czy i kiedy przekonamy się do zakupów ekskluzywnych treści - bo za proste informacje polski użytkownik raczej nigdy nie będzie chciał płacić? Prawdopodobnie jest to największa bariera dla rozwoju prasy elektronicznej. Kto wie, może nawet nie do pokonania.

No comments:

Post a Comment